Świetliczak w domu.

LABIRYNT

 Witajcie dzisiaj po raz drugi... jesteście ciekawi???

W ubiegłym tygodniu pisałam, że postaram się pokazać jak zabić domową nudę robiąc samemu gry zręcznościowe. Zrobiliśmy już kosz do gry w koszykówkę. 

Dzisiaj znów wykorzystamy tekturę, idealnie się do tego nadaje pudełko po pizzy. Wystarczy zszyć boczki by się nie rozchodziły.

Aby zrobić labirynt potrzebujecie papierową rolki po ręczniku kuchennym. Trzeba je pociąć tak jak na zdjęciu. To ciężka praca, mam nadzieję, że kto ma starsze rodzeństwo może poprosić o pomoc. Dla tych dzieci, które nie mają takiej rolki jest inny sposób. Z kolorowego papieru, najlepszy będzie techniczny wytnijcie paseczki i posklejajcie . Gotowe rolki naklejamy w pudełku. Jeżeli macie gorący klej i pomoc dorosłego można je ponaklejać w ten sposób. Klej do papieru też będzie ok. Tylko trzeba poczekać aż dobrze wyschnie. 

W moim labiryncie użyłam jeszcze inne rolki, np. po taśmie klejącej, aby urozmaicić zabawę. 

A na czy ona polega?

Gdy już labirynt jest gotowy wrzucacie do niego duży koralik albo inny okrągły przedmiot i poruszając całym pudełkiem próbujecie przejść od początku do końca labiryntu . To zabawa zręcznościowa wiec trzeba troszkę poćwiczyć by stać się mistrzem. Można się bawić z rodzeństwem mierząc czas kto najszybciej pokona trasę koralikiem...

Udanej zabawy, pani Monika